CZECHY. Morawski Kras w weekend.


O Morawskim Krasie wiedziałam niewiele. Natknęłam się na informacje na jego temat przy okazji tworzenia swojej mapy Czech w mapy.cz. Wpadła mi w oko Przepaść Macochy i zwiedzanie łódkami Jaskini Punkevni - pomyślałam, będzie frajda dla dzieci.

W sobotę rano wyruszyliśmy i po około 2,5 h drogi dojechaliśmy do miejscowości Blansko (49.3704758N, 16.6429597E), gdzie zrobiliśmy zakupy. Warto tu pobrać pieniądze z bankomatu, bo w wielu miejscach nie można płacić kartą m. in. na polu namiotowym. 
Po zakupieniu czego trzeba i zobaczeniu z okien samochodu zamku pojechaliśmy do Adamova, gdzie mieliśmy zamiar zwiedzić starą hutę rud żelaza ze spektakularnym piecem (49.3066719N, 16.6786114E). Huta w remoncie, zatem zobaczyliśmy ją z zewnątrz i pojechaliśmy dalej.


Skierowaliśmy się w stronę Rudice, gdzie mieliśmy zobaczyć dwie atrakcje.
Jedną z nich jest Byvaly lom Sec (miejsce parkingowe: 49.3341431N, 16.7192192E). Jest to kamieniołom kopalni piasku. Nie znajdziemy go na mapie jako atrakcji, gdyż nie podlega górniczemu prawu i oficjalnie nie można tam wchodzić. Na dniach ma się to zmienić, bo wchodzą tam wszyscy, żeby zobaczyć to cudo natury i ludzkiej ręki. Jeśli chcemy szybko zwiedzić to miejsce to kierujemy się z parkingu ścieżką w prawo (tam jest wejście widoczne z ulicy), my jednak poszliśmy na około.



Kolejną atrakcją w Rudicach jest młyn iście w holenderskim stylu (49.3337647N, 16.7279619E).


Objazdówa nie zajęła nam wiele czasu. Dotarliśmy na miejsce noclegowe w Sloupie Camp Relaxa (49.4229278N, 16.7352561E). Zjedliśmy obiad będący bombą kaloryczną - wyprażany ser z hranolkami i tatarską omaćką i poszliśmy jeszcze na pieszą wycieczkę do miasteczka. Akurat odbywał się KresFestival, zatem na campingu było dosyć głośno. W informacji turystycznej znajdującej się w centrum Sloupu wzięliśmy mapy.
Kamping to pole bez drzew, ale z fajną infrastrukturą wokół - basen, boisko, restauracja. To był najlepszy wybór, bo i najlepszy punkt wypadowy. Szkoda tylko, że nie wzięliśmy rowerów, bo trasy tam są wspaniałe.
Niedaleko od kampingu Jaskinie Slousko-Sousupskie (49.4104556N, 16.7390147E) tuż za restauracją, sklepem i kościołem. My ich nie zwiedzaliśmy, bo jaskinie nas nie fascynują.


Wokół jaskiń piękne skały. Więcej zdjęć możecie zobaczyć na instagramie  oraz facebooku - @nomadagromada.


W niedzielę rano wyruszyliśmy szlakiem żółtym do Macochy. To jakieś 7 km (ok 2h) prawie po płaskim terenie głównie lasem. Przepaść Macochy to największy lej krasowy w Czechach (138,5 m). Na jego dnie przepływa rzeka Punkva, a korytarzami Jaskini Punkevni jej dopływ. Na dnie przepaści jest też jeziorko o głębokości 50m. 

Aby zobaczyć Macochę należy się udać najpierw na dolny mostek (49.3735633N, 16.7291656E), a potem na górny mostek (49.3731275N, 16.7293144E) obok Chaty Macocha, gdzie można zjeść i kupić pamiątki. Najpiękniejszy widok jest jednak z jaskini, którą zwiedza się tratwami i pieszo. Należy zejść lub zjechać kolejką z tego miejsca do wejścia do jaskini (49.3710731N, 16.7260028E), a wcześniej najlepiej przez Internet zarezerwować bilety. Tutaj możecie je zarezerwować: Jaskinie Punkvy (caves.cz).
My tego nie zrobiliśmy i nie mogliśmy zobaczyć tej cudnej atrakcji. Do Jaskini Punkvy ze skalnego Młyna dojeżdża turystyczna ciufcia, jednak podejście z jaskini do Macochy to wyzwanie dlatego wybudowano tam kolejkę linową, którą można dostać się do Chaty Macocha (49.3724975N, 16.7274247E). My zeszliśmy na nogach i na nogach dostaliśmy się szlakiem rowerowym prowadzącym kanionem między skałami z powrotem na camping. 

Ponieważ mieliśmy jeszcze poniedziałek wolny udaliśmy się do Brna przejeżdżając przez Krtiny (49.2967658N, 16.7427747E) gdzie przy samej drodze znajduje się piękny, barokowy zespół zamkowo-klasztorny. W kościele można podziwiać piękne freski i figurę Maryi Dziewicy.


Brno. Piękne kościoły i wiedeńska zabudowa, place z morowymi pomnikami. Piękna Katedra Świętych Piotra i Pawła (49.1910069N, 16.6074956E), górująca nad wszystkimi. Między pięknymi kamienicami paskudne komunistyczne wtręty. Chyba znaleźliśmy najlepsze miejsce do parkowania (49.1948822N, 16.6045867E) stamtąd wszędzie blisko.


W Brnie Grzegorz Mendel tworzył swoje genetyczne teorie, które zmieniły świat. Tu znajduje się jego muzeum (49.1913317N, 16.5937367E). Wisienką na torcie Brna jest zamek Spilberk (49.1944522N, 16.5995939E) z burzliwą historią. Zamek polecam choćby ze względu na cudowne widoki wokół. 


Swoją podróż po Brnie warto zakończyć w Browarze Starobrno (49.1912706N, 16.5919081E), znajdującym się nieopodal zamku obok którego znajduje się Klasztor Augustynów. Nie mieliśmy czasu zwiedzić wszystkiego, niestety. Jeszcze tu wrócimy!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BUŁGARIA. Dzień 4 - popołudnie. Dolina Róż. Groby trackie i Muzeum Róż w Kazanłyku.

SPANIE NA DZIKO W NAMIOCIE DACHOWYM. Co wziąć ze sobą w świat?

RUMUNIA. Tydzień drugi.