BUŁGARIA. Dzień 5 - poranek. Buzłudża.

 

W 1891 r. Dimityr Błagojew wraz z grupą bułgarskich socjalistów zorganizowali u podnóża Buzłudży tajne zebranie, na którym zapoczątkowali zorganizowany ruch socjalistyczny w Bułgarii. Zebranie to przeszło do historii pod nazwą kongres buzłudżański. W celu upamiętnienia tego wydarzenia na szczycie został wzniesiony Dom-Pomnik Komunistycznej Partii Bułgarii, który wkrótce potem stał się symbolem socjalizmu w Bułgarii.

Buzłudża (42.735700, 25.394700) to symbol komunizmu pełną gębą!

Niesamowite miejsce sugerujące, że kosmici tu byli. Niestety nie mogliśmy wejść do środka. Obiekt zamknięty. Wiem z archiwalnych zdjęć, że wnętrze wypełniają wspaniałe mozaiki z podobiznami założycieli komunizmu. Niestety obiekt niszczeje. Dziurawy dach i wilgoć robi swoje. Oczywiście mogliśmy złamać prawo jak to zrobiło dwóch młodych Niemców, którzy wspięli się po murach i zajrzeli do środka, ale przecież trzeba być dobrym przykładem dla dzieci :)

Jadąc z samego szczytu natknęliśmy się też na wspaniałe socrealistyczne pomniki oraz domy i kurorty dawnych dygnitarzy.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BUŁGARIA. Dzień 4 - popołudnie. Dolina Róż. Groby trackie i Muzeum Róż w Kazanłyku.

SPANIE NA DZIKO W NAMIOCIE DACHOWYM. Co wziąć ze sobą w świat?

RUMUNIA. Tydzień drugi.